piątek, 13 grudnia 2013

Śpią

do wieczora wyssą ze mnie całą energię, zdruzgoczą kręgosłup, przyprawią o ból głowy i zębów, wyrwą połowę włosów z głowy.
Ale teraz mają pierwszą drzemkę i już nie mogę się doczekać, kiedy się obudzą i zaczną śmiać, kiedy będą patrzeć we mnie jak w obrazek jak będę fałszować "Pieski małe dwa...", małymi rączkami wczepią się we mnie i nie będą chcieli wypuścić ani na chwilkę.
Każdy kolejny dzień to 12 godzin ciężkiej pracy, ale to najprzyjemniejsza praca na świecie :)

Teraz - korzystając z okazji, że Królewicze śpią - biegnę pod prysznic... ćśśśśśśśś......

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz